
Przez ostatnie lata przywykliśmy do lekkich zim, bardziej słonecznych niż śnieżnych. Ciepłych nawet czasami zielonych a sporadyczne opady śniegu witane były z radością. Ten rok zaczął się jednak wyjątkowo i pomimo pierwotnego zachwytu nad piękną polską zimą, coraz bardziej zaczyna nas męczyć. Do tego dochodzą wciąż niepokojące doniesienia o koronawirusie który rujnuje zarówno zdrowie, plany jak i gospodarkę.
Nasze zdrowie psychiczne ma się coraz gorzej. Niechęć i apatia są już standardem, coraz łatwiej wpadamy w złość co jeszcze bardziej pogarsza sytuację. Chwilowe uniesienia i pozytywne myśli szybko ulatują na rzecz czarnowidztwa. Pomimo tego że zdajemy sobie sprawę z przemijania zarówno dobrego jak i złego, że mamy bliskich dla którym musimy być silni i którzy nas potrzebują sami ulegamy złamaniom. Tworzy się negatywne błędne koło które wykańcza nas od środka i udziela się innym. Złe emocje niestety są bardziej zaraźliwe niż dobre dlatego warto wiedzieć jak sobie z nimi radzić. Pamiętajmy że nie jesteśmy sami, współczesna medycyna jest także szeroko rozwinięta w kierunku psychiatrii i psychologii. W lekkich stanach niepokoju wystarczy rozmowa i dogłębna analiza profesjonalisty, który uzmysłowi powierzchowność problemów.
Wypoczynek najlepszym ratunkiem
Szczególnie zimą ograniczamy ruch na świeżym powietrzu. Nic dziwnego. Po męczącej pracy i ogarnięciu zajęć domowych mało kto ma ochotę wyjść na spacer. Tym bardziej nie chce się ruszać na myśl o ubieraniu, zmaganiu ze śniegiem i mrozem a na dodatek jeszcze w maseczce. Siadamy w fotelu z pilotem w ręku i zasypiamy w niewygodnej pozycji. Niby nic w tym złego, przecież sen jest dobrym lekiem. Jednak nie jest tak do końca, sam sen jest ważny ale tylko jeśli prowadzi do rzeczywistego wypoczynku. W opisanej wcześniej sytuacji nie będzie on ani zdrowy ani regeneracyjny. Znacznie więcej pożytku przyniesie jeśli wcześniej wywietrzymy sypialnię i wybierzemy drzemkę na wygodnym łóżku. Jeśli nie lubisz chłodu, przykryj się dodatkowym kocem. Pozwól sobie zasnąć przy relaksacyjnej muzyce. Bardzo ważne jest co robimy, widzimy i czujemy przed snem. Wiele w tych rzeczy, szczególnie negatywnych wraca właśnie podczas spania. Powoduje to przebudzenia, koszary a nawet jeszcze większe zmęczenie.
Zrozumieć że to minie
Mamy tendencje do wyolbrzymiania problemów. Z natury jesteśmy ciekawscy, lubimy dyskutować i przeinaczać chociażby z niedoinformowania lub błędów. Spora zasługa w tym mediów i niezwykle szybkiej komunikacji. Rozwój techniki która sprawiła że wiadomości rozchodzą się w mgnieniu oka i bardzo często trafiają do konkretnych osób, przyczynił się do masowego powtarzania/pisania bzdur. Nie było by w tym nic strasznego, gdyby wiele informacji nie było krzywdzących i deprymujących. Co gorsze, dziwnym zrządzeniem losu bardziej przejmujemy się jedną złą opinią niż kilkunastoma pozytywnymi. Być może wynika to ze strachu przed zapoczątkowaniem lawiny hejtu lub fake newsów które dotknąć mogą nie tylko nas, ale naszych najbliższych a nawet wykonywanej pracy.
Czy można z tym coś zrobić? Tak, „olać”, i to już na samym początku. Oczywiście łatwo powiedzieć, trudniej zrealizować zwłaszcza jeśli ma się do czynienia z wielkim atakiem. Ale na ile często problem jest nie do przeskoczenia? Trzeba o nim wiedzieć, działać lub przeciwdziałać z rozsądkiem, ale nie bierz go do siebie. Czasami próby wyjaśnienia lub załagodzenia przynoszą przeciwne efekty, którym w końcu trzeba stawić czoło. Pamiętaj, większość rzeczy mija, zarówno tych dobrych jak i złych.
Ogranicz zbędne informacje
Żyjemy szybko, chcemy cały czas trzymać rękę na pulsie. Wydaje się że musimy wiedzieć co się dzieje bo sytuacja zmienia się nawet w przeciągu paru godzin. No właśnie, zmienia się tak dynamicznie że niektórych rzeczy nie warto śledzić! Jeśli na przykład nie mamy bliskich ani biznesu w polskich górach, a nawet nie wybieramy się tam w najbliższym czasie po co przejmować się tamtejszą sytuacją? Marnując czas na rzeczy nieistotne ucieka nam to co jest bliżej nas. Ewentualnie zabieramy go kosztem zabawy z dziećmi, wypoczynkiem, własnym dokształceniem lub innym sprawom które mają realny wpływ na nasze życie. Czasy w których się znaleźliśmy wymagają od nas kreatywności i rozwoju. I nie chodzi o to żeby podbijać świat, ale żeby nie dać się pogrążyć. Żyjemy tu i teraz. Każda chwila jest unikatowa, wykorzystajmy je aby w przyszłości nie żałować zmarnowanych okazji. Niegdyś w jednej z popularnych reklam TV padły mądre słowa „moje zmienia wszystko”. W żadnym wypadku nie zachęcam do oglądania reklam, bo uważam ich za prawdziwe zło współczesnego świata, ale ta prosta sentencja jest warta zapamiętania. Myśl o sobie, swoich potrzebach, swoich najbliższych, swoim otoczeniu. Tyko szczęśliwy człowiek może dzielić się szczęściem z innymi.

Indywidualistka niepokornym diabłem podszyta. Po każdej nocy obiecuję sobie że następnej się wyśpię, a potem okazuje się że jak zwykle dzień był za krótki. Gdy jednak czasami nadganiam wszystkie sprawy i rzeczy które miałam do zrobienia, robi mi się smutno. Lubię życie na najwyższych obrotach… no dobra, na umiarkowanie wysokich 🙂
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis