Praca copywritera, zwłaszcza pracującego jako freelancer, wiąże się z ciągłym poszukiwaniem nowych klientów, oraz przedstawiania swojej oferty. Kiedy jesteśmy naprawdę dobrzy, to klienci sami przychodzą do nas, ale wciąż musimy przedstawić im swoje warunki współpracy oraz ustalić wysokość wynagrodzenia za naszą pracę. Jako że temat copywritingu jest bardzo obszerny (zobacz: rodzaje copywritingu), nie ma jednego idealnego sposobu rozliczenia. Ten artykuł zawiera informacje o tym w jaki sposób może rozliczać się copywriter, jak przedstawić swoją ofertę, jak zrobić portfolio, oraz wszystkie inne kwestie związane z pracą w tej branży.
Różne źródła zleceń
Zacznijmy od tego, skąd w ogóle copywriter może czerpać zlecenia i gdzie powinien ich szukać. Zlecenia dla copywriterów często pojawiają się na facebookowych grupach związanych z copywrtitingiem i marketingiem, na portalach ogłoszeniowych, serwisach z ofertami pracy – w skrócie tam, gdzie znajdują się ludzie, potrzebujący usług oferowanych przez copywriterów. Oprócz przeglądania ogłoszeń można również przejąć inicjatywę i samemu ogłosić się w tych miejscach, wraz z zakresem oferowanych przez siebie usług.
Twoje miejsce w sieci
Dobrym pomysłem jest też „pasywne” oferowanie się w Internecie. W tym celu trzeba mieć miejsce, w którym możemy przedstawić siebie jako copywritera, przedstawić swoje portfolio, rekomendacje i opinie poprzednich zleceniodawców, szczegóły oferty, a także sposób kontaktu. Dzięki temu osoby zainteresowane będą mogły od razu przekonać się, czy jesteśmy osobą której szukają, sprawdzić nasz styl pisania poprzez portfolio, oraz napisać do nas w sprawie zlecenia. Informacje o sobie i swoje portfolio można zamieścić w kilku różnych miejscach, na swoim blogu, profilu facebookowym (lub specjalnie do tego stworzonym fanpage’u), oraz w Bio autora, które wyświetla się pod każdym napisanym przez nas artykułem. W ten sposób, gdy komuś spodoba się nasz styl pisania, będzie mógł łatwo się z nami skontaktować. Wśród informacji kontaktowych najlepiej podać swojego maila i facebooka, w uzasadnionych przypadkach ewentualnie numer telefonu. Aby uniknąć robotów spamujących, które wyszukują w Internecie adresy e-mail, najlepiej przedstawiać go nie jako ciąg liter, lecz jako grafikę, ew. zamiast znaczka @ wstawiać jego zamiennik, np. kasia[at]gmail.com. Można też stosować @ w kodzie strony za pomocą kodowania ASCII : ciąg znaków @ będzie odczytywany i wyświetlany przez przeglądarkę jako @. Z kolei facebook często bywa przewrażliwiony na spam i niechciane wiadomości, dlatego udostępniając swój profil warto co jakiś czas sprawdzać w skrzynce odbiorczej zakładki „Inne” oraz „Spam”, gdyż często trafiają tam również wiadomości, które chcielibyśmy zobaczyć. W przypadku gdy udostępniamy adres e-mail jako grafikę, warto postarać się aby był on względnie krótki i prosty – gdyż nie można szybko go skopiować, a trzeba przepisać ręcznie.
Mail zapisany kodem ASCII: kasia@gmail.com -> nie widać różnicy 🙂
Portfolio
Zleceniodawcy bardzo często przy wyborze zleceniobiorcy proszą o jego portfolio – co jest zrozumiałe, gdyż pozwala ono w szybki sposób ocenić jakość i styl pisania danego twórcy. Dlatego jako copywriter zawsze powinniśmy mieć przygotowane coś, co możemy przedstawić jako nasze portfolio – kilka przykładowych, napisanych przez nas artykułów, lub zrealizowane zamówienia. Oprócz tego można wesprzeć się dodatkowo rekomendacjami i opiniami poprzednich zleceniodawców, jeśli już takich mieliśmy, a współpraca przebiegła pomyślnie.
Jak i gdzie stworzyć portfolio?
Odpowiedź na pytanie: „Jak stworzyć portfolio?” jest banalnie prosta – po prostu je pisząc 🙂 Jeśli nie mamy jeszcze zleceń, których realizacją możemy się pochwalić, możemy pisać gdzieś indziej – między innymi tutaj, na tym serwisie, po dołączeniu do grona autorów. Pozwala to w wygodny sposób wskazać miejsce w sieci, w którym można zobaczyć i przeczytać nasze artykuły. Na początku najlepiej pisać na tematy, które są nam bliskie – dzięki temu w naturalny sposób będzie się nam pisało o nich przyjemnie, oraz pozwoli pokazać swoją wiedzę w danym zakresie. Drugą opcją jest stworzenie na płatnej lub darmowej platformie blogowej swojego bloga, którego będziemy prowadzić. Ostateczną opcją jest zwykły plik word, w którym zamieścimy napisane przez nas teksty i prześlemy potencjalnemu zleceniodawcy.
Warunki współpracy i rozliczenie
Gdy otrzymamy już zlecenie, należy omówić jego warunki – przede wszystkim termin realizacji (i ewentualne kary za opóźnienia), sposób zabezpieczenia, np. umową, oraz rozliczenia. Z racji tego że copywriting dzieli się na wiele różnych rodzajów i dziedzin, nie ma jednego dobrego sposobu na rozliczenie się. Opracowanie zaledwie kilku słów jako świetnego sloganu czy hasła reklamowego może zająć tyle samo czasu i wysiłku, co napisanie długiego artykułu. Sposób rozliczenia wynika więc ściśle ze specyfiki zlecenia i porozumienia stron. Może być to po prostu ustalona kwota za całość, może być stawka godzinowa, w której należy uwzględnić nie tylko czas pisania, ale również research, jeśli jest on potrzebny, może być to rozliczenie za liczbę artykułów, jeśli pisane są one cyklicznie, oraz mają podobną objętość i poziom trudności. W przypadku większych ilości tekstu można również rozliczać się za liczbę stron A4, w przypadku gdy piszemy np. w Wordzie i ustalimy rozmiar oraz typ czcionki (fonta 😉 ). Jest to dobre rozwiązanie dla ghost copywriterów piszących książki i e-booki oraz osób piszących prace dyplomowe (co oficjalnie potępiam, ale wiem że istnieje). Bardzo popularnym i dość uczciwym sposobem rozliczenia jest rozliczanie się za ilość napisanych znaków ze spacjami (zzs), rzadziej znaków bez spacji (zbs) (przy założeniu że zleceniodawca nam ufa, a my nie będziemy „lali wody”, aby jak najwięcej zarobić na dużej objętości tekstu). Bardzo łatwo jest wtedy policzyć należną kwotę za całość artykułów, niezależnie od ich liczby czy długości – wystarczy tylko policzyć znaki w każdym z nich i je zsumować, a następnie przemnożyć przez ustaloną stawkę. Stawki te są bardzo różne w zależności od umiejętności danego copywritera, oraz tematyki i trudności tekstów do napisania, a nawet języka w którym mają być stworzone. Teksty w innych językach są standardowo 3-4 razy droższe niż te pisane po polsku.
Dla najprostszych i wymagających najmniejszego kunsztu pisarskiego zadań stawka wynosi od 4 do 10 zł za 1000 zzs. Są to np. teksty na tzw. precle (coraz mniej popularne), opisy do katalogów, teksty na zaplecze, oraz tanie artykuły sponsorowane.
Artykuły blogowe, prasowe, treści na stronę internetową to zazwyczaj stawka od 10 do 60 zł za 1000 zzs. Stawka zależy od wcześniej wspomnianych czynników.
Posty na facebooku / instagramie, często wraz z doborem zdjęcia lub grafiki, to 10-100 zł za sztukę.
Opisy produktów lub kategorii w sklepie internetowym to zazwyczaj 5-10 złotych za jeden opis, lub ustalona stawka godzinowa.
Hasła i slogany reklamowe, treści reklam, ulotek – indywidualne ustalenia, od 100 do 10 000 zł za stworzoną treść, która zadowoli zleceniodawcę
Copywriting sprzedażowy, treści landing page’ów, storytelling – 20 – 1000 zł za 1000 zzs
Marketing szeptany – posty pisane na forach lub komentarze na blogach – 1-5 zł za sztukę
Ghost copywriting – 20-100 zł za stronę, lub kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych za całe zlecenie. Z pewnych źródeł wiem, że przykładowa cena za 1 stronę pracy inżynierskiej to około 60-70 zł, uwzględniając również stronę tytułową, spis treści i przypisy.
Naming – nazwa dla firmy, aplikacji lub usługi to zazwyczaj 100-1000 zł za przygotowanie kilku wariantów, lub znalezienie „tego jednego”
Oczywiście w przypadku wszystkich tych opcji możliwe są inne ustalenia, np. za godzinę wykonywania danej czynności, wiec są to tylko przykładowe stawki spotykane na rynku. Oprócz tego spotykane są również stawki niższe – u osób początkujących, robiących to hobbystycznie, „za pół darmo”, oraz nie płacących podatków i składek. U osób doświadczonych, zajmujących się tym profesjonalnie, prowadzącym własną firmę i opłacającym składki, kwota ta w naturalny sposób będzie znacznie większa. Zapewnia to jednak jakość, pewność realizacji w terminie, oraz możliwość wrzucenia w koszty działalności, dlatego poważne firmy nie kierują się jedynie ceną. W tej branży konkurowanie jedynie ceną jest dużą pułapką i może ostatecznie prowadzić do braku satysfakcji z zarobków za wykonywaną pracę.
Rozpisane powyżej widełki pokazują rozrzut zarówno wysokości, jak i sposobów wynagrodzenia, ale przydałyby się konkrety. Zatem początkujący copywriter nie powinien nigdy, ale to nigdy schodzić poniżej stawki 5zł za 1000 zss przy naprawdę prostych i kiepskiej jakości tekstach. Porządniejsze artykuły tematyczne to co najmniej stawka 10 zł za 1000 zzs, gdy nie jesteśmy pewni swoich umiejętności lub bardzo zależy nam na zleceniu (bo np. lubimy tę tematykę i będziemy pisać z przyjemnością). Normalna, uczciwa stawka to moim zdaniem 15 zł za 1000 zzs. Im wyższe umiejętności posiadamy oraz trudniejsza jest tematyka artykułów, tym wyższe mogą być stawki. Pamiętajmy jednak, że mamy wolny rynek – coś jest warte tyle, ile ktoś jest gotów za to zapłacić, a druga osoba za tyle zrobić. Jeśli na rynku znajdzie się ktoś, kto jest gotów zrobić to tak samo dobrze po niższej cenie, to dostanie znacznie więcej zleceń. Działa to jednak również w drugą stronę – zbytnio zaniżając swoje stawki w celu zdobycia zlecenia, możemy czuć się wykorzystywani, niedocenieni, lub nieadekwatnie wynagrodzeni, a stanie się tak z naszej winy. Co więcej, zleceniodawcy zauważą, że są osoby, które godzą się na bardzo niskie stawki i będą do nich przyzwyczajone. Dlatego też nie można podawać zbyt niskich stawek, w trosce zarówno o siebie, jak i o innych – aby nie psuć rynku. Należy też pamiętać, że za ceną musi iść jakość – kiedy otrzymujemy dobre wynagrodzenie, postarajmy się dostarczyć dobrą treść, która będzie do niego adekwatna. To z kolei pokaże zleceniodawcy, że nie warto kierować się jedynie ceną. Jednakże, wyceniając się, nie należy popadać w samozachwyt a trzymać się jednak realiów – praca copywritera, pomimo iż pod pewnymi względami wymagająca, nie jest wybitnie ciężka ani niezastąpiona – zawsze znajdzie się ktoś, kto potrafi pisać. Do tego zazwyczaj możemy pracować z domu, pisać kiedy chcemy i ile chcemy, a jest to niewątpliwie istotną, niefinansową zaletą tej pracy. Ile czasu i paliwa oszczędzamy dzięki temu że nie musimy stać w korkach ani szykować się do pracy? 🙂 W każdym momencie możemy wstać z łóżka i zacząć pisać, a jak poczujemy się zmęczeni, przerwać i wrócić do tego później. Nie każdy może sobie na to pozwolić.
W przypadku gdy trudno jest ustalić lub wyliczyć stawkę, można pokierować się ogólnie przyjętymi stawkami z rynku pracy – po prostu oblicz ile czasu zajmuje Ci napisanie danego tekstu, lub ile tekstu jesteś w stanie napisać w godzinę. W 2021 roku minimalna stawka godzinowa brutto wynosi 18,30 zł za godzinę. Kierując się stawką godzinową, osoby początkujące i niedoświadczone powinny ustalić swoją stawkę w okolicach płacy minimalnej – właśnie ze względu na „dogodności” tej pracy. Osoby bardziej doświadczone mogą śmiało podnosić swoją stawkę do poziomu średniej krajowej (około 31 zł brutto) i wyższej, a naprawdę dobrzy copywriterzy mogą wyceniać się na 50, czy nawet 100 zł za godzinę. Gwiazdy czy legendy copywritingu zapewne cenią się jeszcze wyżej, czego każdemu życzę 🙂
Umowy, podatki, skala działalności
W zależności od naszego wieku, statusu (np. studenta), zakresu oraz skali działalności, dostępne są różne sposoby rozliczeń i płacenia podatków, przy założeniu, że nie pracujemy „na czarno”. Dla pojedynczych i krótkich zleceń są to umowa-zlecenie, umowa o dzieło i umowa o dzieło z przekazaniem praw autorskich. W przypadku dłuższej współpracy, a wręcz pracy dla danej firmy może to być umowa o pracę. Jeśli chcemy wystawiać faktury, mamy do wyboru założenie własnej firmy, działalność nierejestrowaną, oraz nowe rozwiązania, będące hybrydą umowy-zlecenie z możliwością wystawiania faktur, takie jak useme.com. W tym przypadku my jako freelancer podpisujemy umowę z firmą, która za odpowiednią prowizję wystawia zleceniodawcy fakturę, a nam wypłaca ustalone wynagrodzenie, oraz reguluje kwestie podatkowe.
Każda z wyżej wymienionych metod ma swoje wady i zalety, które ściśle zależą od indywidualnej sytuacji, specyfiki zlecenia, zarabianych kwot, oczekiwanych sposobów rozliczenia przez klientów (faktura lub umowa), oraz skali i ciągłości prowadzonych działań. Szczegóły każdej z nich warto poznać po ustaleniu, która opcja jest dla nas najlepsza. Sporo informacji o byciu freelancerem i copywritingu można znaleźć w Internecie, między innymi na blogu: https://joannaszymanska.pl/blog/. Jest to też doskonały przykład bloga copywritera wraz z portfolio, ofertą i formą kontaktu. Szczerze mówiąc, znalazłem go dopiero po stworzeniu tego tekstu, ale jest on niemal zobrazowaniem tego o czym pisałem w tym artykule.
Ciekawostka
Ten artykuł ma ponad 10 000 zzs. Gdyby uznać go za artykuł specjalistyczny, przy stawce 20 zł za 1000 zzs jest on wart około 200 zł 🙂 Z kolei artykuł „Copywriting a SEO” mający 2400 słów i 16 900 znaków, byłby wart około 340 zł 😀
Jeśli masz jakieś pytania dotyczące tego, jak zacząć działać jako copywriter, napisz komentarz wraz z danymi kontaktowymi, a postaram się pomóc 🙂
Inżynier Budownictwa na PW, Magister E-biznesu na SGH, przedsiębiorca, twórca Czytelni.pl
Z Internetem, copywritingiem i marketingiem jestem związany od 10 lat. Widziałem 90% kwejka i całych mistrzów, więc pracę magisterską napisałem o memach i viralach.
Interesuję się wszystkim, co ciekawe, głównie szeroko pojętym Internetem, finansami, biznesem i ekonomią. Moje hobby to boks i strzelanie z łuku.
Cenię proste i skuteczne rozwiązania. Wyznaję zasadę: „pracuj mądrze, a nie ciężko”, chociaż lubię dbać o jakość. Fascynuje mnie zasada Pareto oraz prawo przyciągania – to taka magia świata rzeczywistego! 🙂
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis